Dawniej dumny przykład secesyjnej architektury, dziś kamienica jest zdewastowana i zaniedbana. Jakiś czas temu na problem zwrócił uwagę radny Jerzy Synowiec, który w interpelacji do Urzędu Miasta wyraził swoje obawy. W odpowiedzi Urząd Miasta poinformował, że nieruchomość jest własnością prywatną, a miasto nie dysponuje środkami finansowymi ani możliwościami na jej zakup i remont.
Wskazano również na kluczową rolę obecnego właściciela, który nabył budynek w 2019 roku. Niestety, miasto nie posiada prawnych instrumentów, które zobowiązywałyby go do zagospodarowania lub remontu nieruchomości. Mimo braku działań, budynek nadal stoi i z każdym dniem stwarza coraz większe zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców.
Zobacz też:
Lokalne społeczności wyrażają swoje zaniepokojenie i apelują o interwencję.
- Strach przechodzić tamtędy. Nie rozumiem, dlaczego nikt się tym nie zajmie. Może jak dojdzie do tragedii to ktoś się wreszcie ruszy, ale wtedy będzie za późno - sugeruje jedna z mieszkanek.
Inni mieszkańcy również zwracają uwagę na problem.
- Jakiś czas temu wychodzili tam bezdomni i koczowali. Dzieci też się tam bawiły. Stoi i niszczeje, aż żal na to patrzeć - dodaje jeden z nich.
Sytuacja jest alarmująca. Zaniedbana kamienica staje się coraz większym problemem, a brak działań ze strony odpowiednich organów budzi frustrację i obawy mieszkańców.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze