We wtorek (13 lutego) Policjanci oraz Ratownicy Medyczni zostali skierowani do dramatycznie brzmiącej interwencji, związanej z nieprzytomnym mężczyzną, który miał potrzebować natychmiastowej pomocy leżąc na jednej z ulic Międzyrzecza. Interwencja służb przerodziła się w brutalny atak na funkcjonariuszy policji oraz ratowników medycznych.
Zobacz też:
Wydarzenie to, będące rezultatem fałszywego zgłoszenia o nieprzytomnym mężczyźnie potrzebującym pomocy, rzuca światło na trudną rzeczywistość, z jaką codziennie muszą zmagać się ci, którzy pełnią służbę dla dobra społeczeństwa. Mężczyzna który dopuścił się znieważenia funkcjonariuszy oraz naruszenie ich nietykalności został zatrzymany. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
W chwili, gdy policjanci i ratownicy medyczni rozpoczęli poszukiwania mężczyzny, którego życie miało być zagrożone, zamiast szacunku i wsparcia, stali się celem brutalnych ataków fizycznych i słownych ze strony grupy osób, która mogła mieć związek ze zgłoszeniem. W wyniku zdarzenia naruszona została nietykalność cielesną funkcjonariuszy oraz doszło do znieważenia policjantów i ratowników natomiast, a samo zgłoszenie o nieprzytomnym pacjencie, które doprowadziło do interwencji służb, okazało się być fałszywe.
Najbardziej agresywnego mężczyzna, który dopuścił się ataku został zatrzymany. Odpowie za znieważenie funkcjonariuszy publicznych oraz naruszenie nietykalności cielesnej jednego z nich za co kodeks karny przewiduję karę pozbawienia wolności do 3 lat. Pozostałe osoby odpowiedzą za niestosowanie się do wydawanych poleceń oraz zakłócanie porządku publicznego.
Naruszenie nietykalności cielesnej oraz znieważanie przedstawicieli służb to zachowania absolutnie niedopuszczalne i godzące w fundamenty bezpieczeństwa społecznego. Ochrona tych, którzy narażają swoje życie dla dobra innych, powinna być priorytetem społecznym.
Zobacz też:
Napisz komentarz
Komentarze