Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 19:27
Reklama

W jednym z zakładów pracy masowo zaczęły „znikać" okulary

Za każdym razem, kiedy wydaje się, że mało rzeczy może już zaskoczyć, rzeczywistość bardzo szybko wyprowadza mundurowych, z tego jakże błędnego myślenia. Przykład? Policjanci zajęli się sprawą „znikających” na masową skalę okularów w jednym z zakładów pracy na terenie powiatu sulęcińskiego. Okazało się, że za kradzieżami stał ochroniarz. W miejscu zamieszkania mężczyzny, funkcjonariusze zabezpieczyli 41 par. 46-latek usłyszał zarzuty. Sprawa jest rozwojowa. Część okularów wróciła już do prawowitych właścicieli.
W jednym z zakładów pracy masowo zaczęły „znikać" okulary

Sprawy, którymi przychodzi zajmować się policjantom bywają naprawdę różne. Za każdym razem, kiedy wydaje się, że mało rzeczy może już zaskoczyć, rzeczywistość bardzo szybko wyprowadza mundurowych, z tego jakże błędnego myślenia. Przykład?

Policjanci otrzymali informację o nietypowym procederze, do którego miało dochodzić w jednym z zakładów pracy na terenie powiatu sulęcińskiego. Od pewnego czasu, pracownicy masowo „gubili” swoje okulary. Początkowo, pojedyncze osoby zganiały ten fakt na własne roztargnienie, ale gdy okazało, że ów „roztargnionych” przybywa, zaczęli przypuszczać, iż przedmioty wcale nie zostały zgubione. Ich podejrzenia, choć trudno było w to uwierzyć, coraz bardziej skłaniały się ku innemu pracownikowi, który nomen omen był ochroniarzem w firmie. 

Zobacz też:

Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił policjantom na przeszukanie w miejscu zamieszkania podejrzanego, gdzie ujawnili kilkadziesiąt sztuk okularów, w tym te, co do których mieli pewność, iż pochodzą z kradzieży. Co do reszty egzemplarzy, sprawę uznać należy za rozwojową, bowiem istnieje wysokie prawdopodobieństwo, iż one również pochodzą z przestępczej działalności. Jak ustalili funkcjonariusze, wartość niektórych z odzyskanych egzemplarzy wynosiła ponad 1000 złotych. 

Przedmioty zostały zabezpieczone, a mężczyzna zatrzymany. Usłyszał zarzuty kradzieży. Przestępstwo to zagrożone jest karą nawet do 5 lat pozbawienia wolności. 46-latek może również zapomnieć o pracy w ochronie, bowiem jednym z wymogów licencji jest nienaganna opinia oraz czysta karta karna. Część odzyskanych okularów wróciła już do prawowitych właścicieli.

Dziękujemy, że jesteś z nami!

Zobacz też:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama