W wakacje sprzedaż cukru zawsze wzrasta. Średnio o 20-30 proc. Jest to związane z przygotowywaniem przetworów na zimę. W tym roku zapotrzebowanie na ten surowiec było jednak wyjątkowe.
Jak podsumował portal dlahandlu.pl, w lipcu sprzedaż w sklepach małoformatowych osiągnęła rekordowy poziom 13,3 mln kg. To o 83 proc. więcej niż w lipcu 2021 roku i ponad dwa razy więcej niż w czerwcu tego roku. Klienci tych sklepów zostawili w kasach ponad 73 mln zł. Ponad trzy razy więcej niż rok temu.
Tak wysoki popyt na cukier, to – jak mówi w rozmowie z dlahandlu.pl Zdaniem Elżbiety Szarejko z CMR Polska, to – jak powiedziała portalowi dlahandlu.pl – „efekt doniesień o brakach dostępności i limitach na ten produkt w dyskontach, a także obaw o dalsze podwyżki”.
Najmocniej wzrosła sprzedaż zwykłego cukru białego (który odpowiada za 95 proc. wolumenu sprzedaży cukru w tym kanale sprzedaży), ale gorączka cukrowa objęła też cukier trzcinowy, a także cukier puder – dodała Szarejko.
I przypomniała, że szczyt cukrowej paniki miał miejsce w trzecim tygodniu lipca. Sprzedaż była wówczas trzy razy wyższa niż przed rokiem.
Klienci nie tylko przychodzili wtedy częściej po cukier, ale też kupowali jednorazowo znacznie więcej opakowań – na co ósmym paragonie pojawiało się 10 lub więcej kilogramów cukru. Przybyło też klientów, którzy przychodzili do sklepu tylko po cukier – w szczycie paniki cukrowej, co czwarta osoba kupująca cukier nie sięgała po żadne inne produkty – podsumowała Szarejko.
Napisz komentarz
Komentarze