Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
środa, 25 września 2024 14:36
Reklama

Przejścia dla pieszych w Gorzowie: Widoczność na wagę życia

Nocą w Gorzowie przy ulicach brakuje właściwego oświetlenia, co sprawia, że przejścia dla pieszych, na niektórych gorzowskich ulicach stają się niebezpieczne. Zmiana na czas zimowy tylko zaostrza ten problem, stawiając pytanie, czy potrzebna jest tragedia, zanim coś zostanie podjęte w celu poprawy sytuacji?
Przejścia dla pieszych w Gorzowie: Widoczność na wagę życia

Źródło: gorzowskie.pl

To nie pierwszy raz, kiedy na naszym portalu poruszamy ten temat. Jest to problem, z którym od dawna borykają się mieszkańcy. Mowa tu o przygaszonych latarniach ulicznych, które sprawiają, że niektóre miejsca stają się wyjątkowo niebezpieczne, zwłaszcza dla pieszych oraz słabo oświetlonych pasów. Zważając na powagę sytuacji zapytaliśmy się mieszkańców co sądzą o tym temacie.

🔴 Gorzów. Bezdomni okupują klatki schodowe. Mieszkańcy boją się wychodzić z domów

Mieszkańcy zwracają uwagę, że pasy na ulicy Piłsudskiego oraz przy ulicy Estkowskiego, tuż obok Akademii Wychowania Fizycznego są szczególnie niebezpieczne. Te obszary słyną nie tylko z intensywnego ruchu ulicznego, ale także ze słabej widoczności, co stwarza niebezpieczne warunki dla pieszych. Wielu kierowców, również na to zwraca uwagę. 

- Często gdy jest ciemno jadę ulicą Estkowskiego. Tam znajdują się pasy, których w szczególności nie lubię. Zawsze muszę mocno zwolnić i szczególnie wyostrzać wzrok, bo piesi bez spojrzenia się w prawo i lewo wchodzą na jezdnie, nie mają odblasków a widoczność jest bardzo słaba. Ostatnio jedna z latarni w ogóle nie świeciła co mocno utrudniało widoczność. Wiele razy widziałam jak kierowcy musieli gwałtownie zwalniać przed pasami - mówi nam czytelniczka Iwona.

Pasy przy Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Zbigniewa Herberta, również nie są pozbawione tego problemu. To tylko niektóre z przykładów, gdzie słaba widoczność, nadmierne prędkości kierowców oraz brak odblasków u pieszych stwarzają potencjalne zagrożenie. Ta sama sytuacja jest na ulicy Piłsudskiego o czym pisaliśmy TUTAJ. 

Jednak są też zdania, że w niektórych miejscach są też takie latarnie, które świecą za mocno i oświetlają jedynie pasy a nie chodnik, na którym stoją piesi. Często latarnie oślepiają kierowców co również stwarza niebezpieczną sytuację dla przejściach. 

- Jadąc ulicą Niemcewicza przed Rondem Myśliborskim, są światła które świecą mam wrażenie za mocno. Jest taki kontrast, że często można nie zauważyć pieszego, który idzie w kierunku pasów - powiedział nam czytelnik Karol.

🔴 Dwa nowe szynobusy wjadą na gorzowskie tory

Problem przybiera na sile szczególnie teraz, gdy przestawiliśmy się na czas zimowy. Dni stają się krótsze, a zmrok zapada już przed godziną 17:00. Nie można także zapominać o tym, że nie wszyscy piesi korzystają z odblasków, a wielu z nich jest ubranych na czarno, co sprawia, że są jeszcze mniej widoczni dla kierowców. Ten problem jest szczególnie dotkliwy w przypadku dzieci i osób starszych.

- Myślę, że miasto w wielu miejscach jest słabo oświetlone. Wspominając o gorzowskich parkach czy pasach. Jest po prostu ciemno. Strach chodzić samemu - dodała czytelniczka Magda.

Pytanie, które nasuwa się samo, brzmi: Czy musi dojść do tragedii, zanim coś zostanie zrobione w tej sprawie?

Dziękujemy, że jesteś z nami!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama