Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 20 września 2024 23:49
Reklama

Podsumowanie sportów halowych 21-22 października

Pierwsza od ponad miesiąca wygrana szczypiornistów Stali, domowa porażka siatkarskiego Stilonu i dalszy ciąg intensywnego początku sezonu koszykarek AZS-u. Wszystko to wydarzyło się w sportowych halach w minionym tygodniu.
Podsumowanie sportów halowych 21-22 października

Źródło: Stal Gorzów - piłka ręczna: Michał Imański / Agencja Inwestycyjna Stilon Gorzów: Karol Korniak / azsajpgorzow.pl: Piotr Kaczmarek

Szczypiorniści Stali ponownie zwycięscy Drużyna Budimex Stali Gorzów wygrała w sobotni wieczór wyjazdowe starcie siódmej kolejki Ligi Centralnej z MKS Wieluń 25:29(14:16). Jest to pierwsza wygrana stalowców od przeszło miesiąca.

Szczypiorniści gorzowskiej Stali nie mają za sobą udanego okresu. Żółto-niebiescy ostatniej wygranej zasmakowali w drugiej serii zmagań trwającego sezonu. Konkretnie miało to miejsce 16 września - wówczas stalowcy pokonali we własnej hali Pogoń Szczecin 31:25

W następnych tygodniach nastąpiła gehenna podopiecznych Oskara Serpiny, gdyż każde kolejne spotkanie żółto-niebiescy
kończyli na tarczy. Sensacyjne, a przez to bardzo bolesne, były zwłaszcza dwie przegrane przed własną publicznością - z Jurandem Ciechanów i Miedzią Legnica. Seria porażek zrzuciła Budimex Stal w dolne rejony tabeli. Jednakże w zmaganiach handballowej Ligi Centralnej ostały się jeszcze zespoły poczynające sobie gorzej od gorzowian. Jedną z nich jest MKS Wieluń, który stanął naprzeciwko stalowców w siódmej kolejce zmagań. Wielunianie to dotychczas najsłabszy zespół ligi, ponieważ
przegrał on wszystkie swoje mecze i zasłużenie zajmował ostatnie miejsce w tabeli.

Z całą pewnością pojedynek z czerwoną latarnią ligi był więc idealną okazją do zakończenia fatalnej passy i odbicia się w wyższe sfery ligowej układanki. Sobotni mecz bardzo dobrze rozpoczęli stalowcy. Pierwsze minuty dały prowadzenie gorzowskiej drużynie na poziomie 1:5. Po paru kolejnych akcjach przewaga stalowców urosła już do pięciu bramek i wiele wskazywało na to, że upragnione zwycięstwo przyjdzie stosunkowo łatwo.Szczypiorniści gospodarzy tanio skóry jednak nie zamierzali i za każdym razem, kiedy żółto-niebiescy budowali sobie bezpieczną przewagę, to miejscowi skrupulatnie te straty odrabiali. W pewnym
momencie tablica wyników wyświetlała tylko jednobramkową różnicę na korzyść gości. 

🔴 Rodzina mistrza świata powiększy się

Sytuacja ta podziałała mobilizująco na szczypiornistów Stali, którzy po chwili znowu odskoczyli na pięć trafień - 10:15. Końcówka pierwszej połowy należała jednak do MKS-u, gdyż po raz kolejny odrobił on większość strat. Na przerwę zawodnicy obu ekip schodzili przy wyniku 14:16. Start drugiej odsłony należał miejscowych. Wielunianie po trzech minutach gry doprowadzili do remisu i mieli nawet okazję do objęcia prowadzenia.  Błażej Golański przechwycił piłkę na połowie boiska i samotnie biegł w stronę bramki stalowców, ale w dość kuriozalny sposób zgubił handballówkę. Po tej sytuacji inicjatywę w meczu przejęli już żółto-niebiescy. 

W kolejnych minutach przewaga Stali sukcesywnie rosła, a czas grał na niekorzyść gospodarzy. Finalnie spotkanie zakończyło się wynikiem 25:29, lecz wygrana nie przyszła gorzowianom wcale łatwo. Stalowców do zwycięstwo poprowadził duet Mateusz Wychowaniec (zdobył on siedem bramek) i Krzysztof Nowicki, który kapitalnie sprawował się w bramce.

🔴 Kangoo wciąż bez zwycięstwa na wyjeździe

Domowa porażka siatkarzy Stilonu

Siatkarze Agencji Inwestycyjnej Stilonu Gorzów przegrali mecz czwartej kolejki siatkarskiej 2 ligi. Pogromcą niebiesko-białych okazał się być zespół Krishome KPS Września, który wygrał po tie- break'u 2;3 (25:23, 18:25, 18:25, 25:23, 9:15).

Stilonowcy do sobotniego meczu przystępowali z bilansem dwóch zwycięstw i jednej porażki. Ta ostatnia przydarzyła się przed tygodniem w Wilczynie, gdzie niebiesko-biali przegrali 3:0. Drużyna Krishome KPS Września przed pojedynkiem w Gorzowie mogła pochwalić się jednym meczem wygranym i dwoma przegranymi.

Na spotkanie z ekipą z Wrześni siatkarze Stilonu musieli przenieść się do hali przy ulicy Szarych Szeregów, ponieważ obiekt CEZiB-u gościł w ten weekend zawody kulturystyczne. Pierwszy set był bardzo wyrównany. Gra toczyła się na zasadzie punkt za punkt, ale ostatecznie górą byli gospodarze – Stilon wygrał 25:23. Druga odsłona sobotniego meczu początkowo należała do przyjezdnych. Po kilku wygranych piłkach do gry zaczął wracać Stilon, który doprowadził do remisu po 17. Od tamtej pory gra należała do gości, ponieważ wygrali oni drugiego seta 18:25.

W trzeciej części meczu mieliśmy identyczny wynik, jak w drugiej. Tylko początkowo stilonowcy stawiali opór. Gorzowianie wrócili do meczu w czwartym secie. Siatkarze Stilonu nie odpuszczali żadnej z piłek i cały czas grali z KPS-em punkt za punkt. Finalnie ta część meczu padła łupem gospodarzy – 25:23. Wszystko miało rozstrzygnąć się w tie-break'u. Ostateczny set przyniósł zebranej publiczności mnóstwo emocji. Niestety, w chwili próby większe umiejętności pokazali goście, którzy wygrali
decydujący set 9:15 i przez to cały mecz 2:3.

🔴 Cenny wyjazdowy punkt Stilonu

Gorzowskie koszykarki w dobrej formie

Intensywny początek sezony w wykonaniu koszykarek PolskiejStrefyInwestycji Enea AZS AJP Gorzów trwa w najlepsze. W mijających tygodniu gorzowskie koszykarki rozegrały kolejne dwa mecze. W czwartek akademiczki zagrały pierwszy w bieżącym sezonie domowy pojedynek w EuroCup’ie, a w niedzielę podejmowały drużynę Enea AZS Politechniki Poznań.

Do spotkania w europejskich pucharach podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego nie przystępowały w roli faworytek. Do Gorzowa zawitała bowiem silna hiszpańska drużyna - Spar Girona. Jednak akademiczki postawiły twarde warunki przybyszkom z półwyspu Iberyjskiego. Gorzowianki prowadziły w tym meczu do ostatniej minuty gry (75:70), ale nie zdołały dowieźć zwycięstwa do końcowej syreny. 

W decydujących sekundach spotkania zimną krew zachowały zawodniczki z Hiszpanii. Ostatecznie zawody zakończyły się wynikiem 75:77(12:16,22:11,21:26,20:24). Szansę na poprawę humorów akademiczki dostały już w niedzielę. Tym razem do Gorzowa zawitał inny AZS - poznański. Rehabilitacja czwartkowej porażki doszła do skutku, gdyż w tym spotkaniu
gorzowianki wygrały 90:78(30:18,21:18,23:21,16:21). 

Od początku meczu ton nadawała ElenaTsineke, a wtórowały jej Stephanie Jones i Chole Bibby. Ich postawa pozwoliła wygrać wysoko pierwszą kwartę, a dzięki temu w kolejnych częściach niedzielnego pojedynku akademiczki mogły kontrolować różnicę punktową. Przed ostatnimi dziesięcioma minutami gry wynik brzmiał 74:57 i było już pewne, że poznańskie koszykarki nie zdołają odrobić tak pokaźnej straty. Ostatnia kwarta padła co prawda łupem drużyny gości, ale nie było to zwycięstwo na tyle okazałe, by odmienić losy całego spotkania.

Niedzielne zwycięstwo pozwoliło gorzowskim koszykarkom zachować status niepokonanych w rozgrywkach ligowych. W następnej kolejce zmagań czeka ich pierwsza delegacja w sezonie - wyjazd do Torunia.

W czwartkowym meczu najwięcej punktów dla AZS-u zdobyły: Bibby 25, Tsineke 22, Jones 11 (dodatkowo 12 zbiórek - double-double). W niedzielny wieczór AZS do zwycięstwa poprowadziły: Bibby 27 (11 zbiórek), Tsineke 22, Jones 18
(10 zbiórek), Jakubiak 11.

Dziękujemy, że jesteś z nami! 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama