Stilon do Bytomia Odrzańskiego udał się na fali pozytywnych rezultatów uzyskanych w poprzednich tygodniach. Ostatni raz stilonowcy przegrali mecz 9 września we Wrocławiu w starciu ze Ślęzą. Po tamtym spotkaniu Stilon rozstał się z trenerem Marcinem Węglewskim, a posadę pierwszego szkoleniowca objął Łukasz Maliszewski. Nowy trener niebiesko-białych odmienił obliczę zespołu, a za tym przyszły kolejne zdobyte punkty. Wyjazdowy pojedynek z Odrą Bytom Odrzański jawił się jako
dobra okazja do przedłużenia korzystnej serii.
Do sobotniego meczu niebiesko-biali zmuszeni byli przystąpić bez Emila Drozdowicza. Napastnik Stilonu obejrzał już w trwającym sezonie cztery żółte kartki, a to poskutkowało pauzą w spotkaniu 11. serii gier. Do składu za to wrócił Adrian Łuszkiewicz, który z tego samego powodu nie zagrał przed tygodniem z LKS-em Goczałkowice Zdrój.
🔴 Jakub Miśkowiak trenował na Jancarzu
Pojedynek Odry ze Stilonem mógł się rozpocząć od mocnego uderzenia ze strony gorzowian. Podopieczni trenera Maliszewskiego od samego początku mocno zaatakowali bramkę gospodarzy i utrzymywali inicjatywę przez pierwszy kwadrans gry. W tym czasie bramkarz Odry kilkukrotnie bronił strzały stilonowców, a przy uderzeniu Artioma Vaskova musiał wznieść się na wyżyny swojego fachu. Dobry początek niebiesko-białych nie przełożył się jednak na wymierne zdobycze, a wraz z biegiem minut do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Na brak pracy nie mógł narzekać broniący gorzowskiej bramki Szymon Czajor, ale i ataki Odry nie przyniosły skutku.
Druga połowa meczu zawiodła publiczność zebraną na stadionie w Bytomiu Odrzańskim. W tej odsłonie spotkania sytuacji strzeleckich było bardzo mało, a gra była szarpana i toczyła się głównie w środku boiska. W 89. minucie gry ostatnią dobrą okazję do zdobycia gola miał Maksym Bogdanov, ale jego uderzenie minęło bramkę Odry. Korzystna seria Stilonu trwa nadal. Konsekwentne punktowanie pozwoliło niebiesko-białym wskoczyć już na 14. lokatę w tabeli. Klasyfikacja ligowa jest jednak w tej części dość mocno spłaszczona, więc pozytywną serię należy kontynuować, aby nie znaleźć się z powrotem w strefie spadkowej.
🔴 Ryzykowna gra Sadowskiego. Na horyzoncie nowe konflikty
W gorszych humorach 11. kolejkę zakończyła Warta, która przegrała przed własną publicznością z Lechią Zielona Góra 1: 3. Granatowo-bordowi przegrali, mimo że do przerwy prowadzili 1:0 po golu Dawida Ufira. Po zmianie stron Lechia przechyliła szalę na swoją stronę, a zawodnikiem meczu okazał się być Mateusz Surożyński, który skompletował hattricka. a tydzień oba gorzowskie kluby spotkają się w bezpośrednim pojedynku.
Wyniki pozostałych spotkań kolejki:
LZS Starowice Dolne 0:4 Rekord Bielsko-Biała
LKS Goczałkowice Zdrój 5:1 Karkonosze Jelenia Góra
Górnik II Zabrze 4:2 Raków II Częstochowa
Unia Turza Śląska - Carina Gubin (sb, 15:00)
Gwarek Tarnowskie Góry - Pniówek Pawłowice (sb, 15:00)
Górnik Polkowice - Śląsk II Wrocław (sb, 15:00)
Ślęza Wrocław - MKS Kluczbork (sb, 15:30)
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze