Spacerując po Gorzowie, nie można nie zauważyć niepokojącego trendu. Szczególnie pod koniec tygodnia, o godzinie porannej, na Kwadracie gromadzi się grupka mężczyzn spożywających alkohol. Ich hałaśliwe zachowanie i wulgarny język są widoczne na wskroś, co w rezultacie psuje atmosferę tego miejsca. Problem stał się rutyną, a mieszkańcy coraz bardziej wyrażają swoją dezaprobatę.
Kwadrat, który miał być przestrzenią do spędzania czasu dla lokalnej społeczności, nie spełnia oczekiwań mieszkańców. Choć inwestycja w jego renowację była znacząca, to teraz wydaje się, że przyciąga on głównie osoby, które nie mają stałego miejsca zamieszkania. Ten problem dotyka coraz większej liczby miejsc w mieście, wpływając negatywnie nie tylko na jego estetykę, ale także na ogólny komfort życia mieszkańców.
🔴 Gorzów. Przybędzie nowych miejsc parkingowych
Patrole policyjne okresowo pojawiają się na Kwadracie i interweniują w obliczu tego problemu, jednak skuteczność tych działań jest ograniczona. Mimo tych starań, sytuacja powraca w krótkim czasie do normy. W związku z tym zapytaliśmy radnego Jerzego Synowca o to, co miasto może zrobić, aby rozwiązać ten kłopotliwy problem.
Radny Synowiec przyznał, że jest to złożona kwestia. Mówi, że choć Kwadrat jest popularnym miejscem spotkań dla mieszkańców, oskarżenie, że został całkowicie przejęty przez osoby bezdomne, nie jest całkowicie zgodne z rzeczywistością. Radny wskazał na dwa fragmenty placu, które nie zostały opanowane przez osoby problematyczne. Niemniej jednak, jest świadomy, że walka z tym zjawiskiem jest trudna i nie ma łatwych rozwiązań.
To jest dosyć trudny temat, dlatego, że rzeczywiście kwadrat jest wyremontowany, jest miejscem lubianym przez gorzowian, przez dzieci też sam tam ze swoją córką chodzę. Jednak mówienie, że oni opanowali cały kwadrat, nie do końca jest prawdziwe, dlatego, że nie opanowali dwa fragmenty tego kwadratu pobliżu ulicy Chrobrego z jednej z drugiej strony obok szaletu i w drugim końcu jest to rzeczywiście. Boję się, że walka z tym jest bardzo, bardzo trudna. Dlatego, że państwo nie może ingerować w życie człowieka – wyjaśnił miejski radny.
🔴 Hałas podczas koncertów na Wartowni. Mieszkańcy podzieleni
Radny Synowiec podkreśla, że państwo nie może ingerować w życie jednostki, co utrudnia podjęcie skutecznych kroków przeciwdziałania. Apeluje o zrozumienie trudności w związku z egzekwowaniem prawa w tym obszarze. Radny zwraca uwagę, że straż miejska nie jest przeznaczona do stałego monitorowania i kontrolowania zachowań na ławkach czy placach publicznych.
Nie ma prostych rozwiązań, jak się ludziom wydaje, że straż miejska powinna, wszystkie ławki sprawdzać. To jest w błędzie, nie od tego są, żeby takie rzeczy robili. Poza tym, co przegonić go w drugi koniec parku czy ulicy? To wróci na to samo miejsce — powiedział Jerzy Synowiec.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Wielkimi krokami zbliża się rok szkolny. Sierpień to czas kiedy reklamy i wystawki sklepowe dobitnie nam to przypominają. W jednej z gorzowskich hurtowni papierniczych zapytaliśmy co składa się na najbardziej powszechną wyprawkę i jak mądrze zrobić zakupy?
Napisz komentarz
Komentarze