Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 28 września 2024 09:26
Reklama

Gorzów. Przestrzeń publiczna zajęta przez kloszardów

Problem społeczny, z którym borykają się mieszkańcy Gorzowa, dotyka coraz większej liczby miejsc, nie tylko wpływa na estetykę miasta, ale także budzi niepokój i dezaprobatę mieszkańców.
Gorzów. Przestrzeń publiczna zajęta przez kloszardów

Spacerując po Gorzowie, można dostrzec ciekawe zjawisko. Koniec tygodnia godzinny poranne a na placu Nieznanego Żołnierza, zwanego popularnie "Kwadratem" w najlepsze siedzi grupka mężczyzn i spożywa alkohol. Są przy tym hałaśliwi i wulgarni. Nie jest to jedyny przypadek tego typu, zjawisko stało się codziennością. Mieszkańcy mają dość. Kwadrat miał być miejscem do spędzania czasu. Była to kosztowna inwestycja, jednak nie służy dla lokalnej społeczności a bardziej dla kloszardów, którzy chętnie ''okupują to miejsce''.
 

Jednak w ostatnim czasie w godzinach popołudniowych można dostrzec tam patrole policji. O przyjrzeniu się temu problemowi apelował Tomasz Rafalski, miejski radny na czerwcowej sesji rady miasta. Interwencje służb nic nie dają, bo problem się powtarza. Mieszkańcy nie gryzą się w język i żywo komentują sytuacje.
 

🔴 Gorzów. Błyskawiczny transport radiowozem na SOR

Cóż, niestety, ale Gorzów to miasto żuli. Opanowali oni nie tylko centrum i kwadrat, ale również w Askanie są częstymi bywalcami. Pech chce, że polskie prawo nie zabrania być pijanym menelem. 


Od około 35 lat jest ten sam problem w alejkach na osiedlu Staszica ul. Marcinkowskiego. Miejsce to służy tylko i wyłącznie okolicznym pijakom.


Opanowali również klatki schodowe jeszcze żeby tam tylko siedzieli ale nie syf taki zostawiają najgorzej że załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne współczuję Pani sprzątającej. 

To tylko niektóre komentarze, dotyczące obecnej sytuacji. 

🔴 Gorzów. Prace wre w centrum miasta

Problem nie dotyczy tylko kwadratu ale też centrum miasta oraz innych osiedli. Przy Arsenale bezdomni upodobali sobie jeden z bankomatów w którym regularnie śpią. Strach zwrócić im uwagę. Na niektórych osiedlach koczują na klatkach schodowych. Może ich obecność nie przeszkadzała by mieszkańcom gdyby nie załatwiali swoich potrzeb fizjologicznych w tych miejscach. 

Na początku tego tygodnia w biały dzień na ławce na jednym z osiedli spał mężczyzna, który do połowy miał ściągnięte spodnie. Obok przechodziły rodziny z dziećmi. Ktoś próbował dodzwonić się na straż miejską jednak bezskutecznie – tłumaczy Karolina.

W dużej mierze chodzi o osoby pod wpływem alkoholu, które nie potrafią się zachować, bywają wulgarne. Wiadomo, że jest to ogromny problem, który tyczy się nie tylko mieszkańców Gorzowa, ale całego kraju. Mimo zwiększonych patroli sytuacja nie uległa poprawie. 

Dziękujemy, że jesteś z nami!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama