Niedawno do naszej redakcji została wysłana wiadomość od mieszkanki Gorzowa. W wiadomości załączone były zdjęcia podwórka znajdującego się w centrum miasta. Fotografie pokazywały zaśmiecony i brudny dziedziniec przy ulicy Lutyckiej. Rzucały się w oczy przepełnione kosze na śmieci, ale najbardziej przerażała ich ilość upchnięta na małym terenie. Oprócz tego odpady rozrzucone były przy kontenerach.
Policja wkroczyła do siedziby Stali Gorzów
Podwórko sąsiaduje z wieloma knajpkami i restauracjami, które codziennie wyrzucają odpady w dużej ilości. Postanowiliśmy odwiedzić miejsce, które znajduje się bardzo blisko gorzowskiej katedry przy ulicy Lutyckiej. Okazało się, że problem uchwycony na zdjęciach przez naszą czytelniczkę jest poważny. Ilość kontenerów i rozrzucone, rozwiane odpady całkowicie „przejęły” kontrolę nad podwórkiem.
Śmietniki są wypełnione, a wiele odpadów leży na ziemi i „wala się” po całym podwórku. Kontenery są otwarte przez co podczas upałów unosi się nieprzyjemny zapach. W kamienicach obok składowiska odpadów mieszkają rodziny z dziećmi. Czy tak ma wyglądać „nowoczesny plac zabaw”?
Mieszkańcy już próbowali walczyć z niepokojącą sprawą na osiedlu. Jednak miasto umywa ręce, spółdzielnia to samo. A więc kto jest odpowiedzialny za taką ilość kontenerów i śmieci na podwórku?
Poinformuj lekarza gdzie przebywasz na chorobowym
„Miasto zwala na spółdzielnie, spółdzielnia na miasto. Podobnie było z ulicą Mostową po weekendzie. Miasto ulice posprząta, ale chodnika po imprezach już nie bo należy do spółdzielni.” – napisała w wiadomości mieszkanka Gorzowa.
Kłopot przepełnionych podwórek jest wielkim problemem wielu miast. Samochody i kontenery zajmują bardzo dużo miejsca i szpecą widok. Uliczki położone w centrum miasta borykają się też z większą ilością ludzi, odwiedzających nocne kluby i restauracje, którzy zostawiają po sobie śmieci. Może czas na jakieś rozsądne regulacje dotyczące ilości pojemników na śmieci lub wprowadzenie nowych technologii?
O rozwiązanie problemu będziemy pytać w Urzędzie Miasta. Będziemy Was o tym informować.
fot / przysłane od czytelniczki
Dziękujemy, że jesteś z nami
Napisz komentarz
Komentarze