Pod pozorem kontroli pieców i kotłów do mieszkań Polaków próbują wejść fałszywi kontrolerzy. Lepiej z nimi nie rozmawiać. Dla własnego bezpieczeństwa.
NFZ ostrzega przed wyrafinowaną akcją oszustów. Tym razem oferują „ludności” darmowe lekarstwa.
Oszust dzwoni do starszej osoby. Podaje się za lekarza. Mówi, że jej syn jest ciężko chory i że pilnie potrzebne są pieniądze na leczenie. Wielu seniorów daje się na to nabrać.
Firmy energetyczne ostrzegają przed podejrzanymi wiadomościami. Stoją za nimi oszuści, którzy polują na pieniądze swoich ofiar, licząc na ich naiwność.
Ogłoszenie o sprzedaży kobieta zamieściła na platformie sprzedażowej. Szybko znalazła potencjalnego kupca. Niestety pech chciał, że trafiła na oszusta.
To znaczy, że twój telefon może być narażony na działanie złośliwego oprogramowania. Aktywuje się, gdy urządzenie jest nieużywane przez dłuższy czas. Np. w nocy.
Cyberprzestępcy nie ustają w poszukiwaniu metod, które pozwolą im skuteczniej wyłudzać pieniądze i dane osobowe. Jest sposób na to, żeby ochronić i siebie, i innych.
To już plaga. Bez kłopotu można kupić w internecie masowo podrabiane zaświadczenia kościelne. Choćby po to, żeby wziąć ślub przed ołtarzem bez obowiązkowych nauk przedmałżeńskich.
Przestępcy wysyłają na nasze telefony wiadomość z informacją o dostępie do zdjęć erotycznych. To oszustwo, które kończy się kradzieżą naszych pieniędzy.
Pracownicy spółek TeleOpieka24 i GasoEnergia PZE próbowali dorobić się na ludzkiej krzywdzie. Poszkodowanych jest nawet ponad 6 tys. osób.
Coraz więcej kupujemy przez internet. A przed Bożym Narodzeniem szczególnie. Oszuści dobrze o tym wiedzą i liczą na nasze świąteczne roztargnienie. Żeby nas okraść.
Władza obiecuje wypłacać kolejne pieniądze na ogrzanie domów. Na Polakach zbliżający się kryzys energetyczny raczej wrażenia nie robi.