Lubuski funkcjonariusz Służby Celno-Skarbowej wracał do domu po służbie
Lubuski funkcjonariusz Służby Celno-Skarbowej wracał do domu po służbie. W okolicach miejscowości Boczów zauważył forda mondeo, który jechał „zygzakiem”. Podejrzewał, że kierowca może być pod wpływem alkoholu lub narkotyków. O sytuacji natychmiast poinformował policję i dalej jechał za podejrzanym.
W Lubowie kierowca podczas skrętu wjechał w skarpę i nie mógł dalej kontynuować jazdy. Funkcjonariusz SCS podbiegł do samochodu, otworzył drzwi i wyciągnął kluczyki ze stacyjki. Od kierowcy było czuć alkohol. Funkcjonariusz pilnował kierującego do przyjazdu policji. Po badaniach na obecność alkoholu okazało się, że mężczyzna miał około 3 promili w wydychanym powietrzu.
Funkcjonariusz SCS mimo, że był po służbie, zachował czujność i zapobiegł możliwym niebezpiecznym sytuacjom.
Napisz komentarz
Komentarze