Mężczyzna i kobieta wybrali się na obiad do restauracji Sofra. Para zamówiła dwa dania. Jednak byli bardzo niecierpliwi i gdy po paru minutach nie dostali swojego zamówienia, zażądali zwrotu pieniędzy. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie karygodne zachowanie kobiety.
Po 6 minutach od złożenia zamówienia zaczepiali obsługę, pytając, dlaczego tak długo, a po dokładnie 9 minutach podeszli do baru, Pani oburzona, stwierdziła, że w domu smaży takie danie w 5 minut i nie będzie dłużej czekać, żąda zwrotu gotówki. Kasjerka oddala pieniążki, by uniknąć awantury przy pełnej restauracji gości, ale zaznaczyła, że za wypite już napoje pieniędzy nie zwróci. Złośliwa i niezadowolona z rozwoju sytuacji klientka wylała napój na nasze sprzęty barowe (kasa, terminal i bonownik) obrażając naszą załogę, a Tureckich pracowników wyzywając od "brudasów i czarnuchów" – napisali na swoim profilu na Facebooku właściciele Sofry.
🔴 Nowe smaki ''wjeżdżają'' do Gorzowa
Sprawa prawdopodobnie będzie miała swoje konsekwencje prawne. Dlatego właściciele proszą o pomoc.
Jako właściciele restauracji, zaznaczamy, że nie pozwolimy traktować w ten sposób naszych pracowników. Nasza mała Sofrankowa społeczność żyje jak rodzina i każdemu z tej grupy, niezależnie od narodowości, należy się szacunek. Chcielibyśmy wyciągnąć z tego tytułu konsekwencje, zatem jeśli byłeś/aś świadkiem incydentu, lub kojarzysz parę, prosimy o kontakt – napisali na Facebooku.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Gościem programu #autorozmowni był znany gorzowski dziennikarz - Roman Błaszczak.
Napisz komentarz
Komentarze