Policjanci z Gorzowa Wielkopolskiego o kradzieży fiata ducato dowiedzieli się w środę około godziny 1.30. Właściciel zgłosił, że kilka minut wcześniej jego bus odjechał z parkingu. Jeden z domowników usłyszał niepokojący hałas. Okazało się, że ktoś zabrał auto. Informacja o kradzieży została szybko przekazana do patroli w mieście, a także pozostałych jednostek Policji. Do namierzenia sprawcy ruszyły służby kryminalne. Śledczy wiedzieli, że liczy się każda minuta, dlatego próbowali ustalić drogę odjazdu busa. Przy tego typu sytuacjach obsługa miejskiego monitoringu sprawdza nagrania z kamer.
🔴 Przekaż swoją choinkę potrzebującym
Informacje o kradzieży została przekazana między innymi do policjantów z Międzyrzecza. Funkcjonariusze ruszyli w stronę trasy S3.
Na ulicy Kazimierza Wielkiego zauważyli fiata ducato, którego od razu zatrzymali do kontroli. Kierowca zachowywał się nerwowo. Funkcjonariusze potwierdzili, że jest to pojazd skradziony około pół godziny wcześniej w Gorzowie Wielkopolskim – powiedział Grzegorz Jaroszewicz Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wlkp.
Mężczyźnie założono kajdanki i zatrzymano w międzyrzeckiej komendzie. Oprócz busa wartego 50 tysięcy złotych policjanci odzyskali także warte 20 tysięcy złotych narzędzia, które znajdowały się w przestrzeni bagażowej.
Policjanci po wykonaniu niezbędnych czynności zwrócili busa właścicielowi. W czwartek (5 stycznia) 33-letni podejrzany został przesłuchany i usłyszał zarzut kradzież z włamaniem, za co grozi mu do 10 lat więzienia. Przed nim jeszcze czynności w gorzowskiej prokuraturze.
Miniony rok był trudny, na pandemię koronawirusa nałożyła się wojna w Ukrainie oraz towarzyszące jej kryzysy. W takiej rzeczywistości przyszło działać lubuskim samorządom. Czas nie był łatwy, ale Urząd Marszałkowski wskazuje na wiele inwestycji, które udało się zrealizować.
Napisz komentarz
Komentarze