W centrum Gorzowa znów pustoszeją witryny sklepowe. Jeszcze niedawno w lokalu przy ul. Mieszka I 54 można było kupić bieliznę znanych marek, teraz w oknie widnieje informacja o wyprzedaży i zamknięciu. Sklep Desu Triumph ogłosił likwidację tej lokalizacji. Klientki, które przez lata korzystały z brafittingu i profesjonalnej obsługi, mogą teraz liczyć na rabaty sięgające 40 procent – to końcówka działalności punktu w śródmieściu.
To nie jedyny sklep, który w ostatnim czasie ogłosił zamknięcie. Zaledwie kilka przecznic dalej, przy ul. Bolesława Chrobrego 33, szyld „Szafa Dzieciaka” także zniknie z krajobrazu miasta. Sklep z odzieżą dziecięcą ogłosił wyprzedaż i decyzję o zakończeniu działalności. Na drzwiach pojawiła się informacja o likwidacji – to kolejny sygnał, że ta część miasta boryka się z trudnościami.
Zamknięcia sklepów w rejonie ulic Mieszka I i Chrobrego to nie pojedyncze przypadki. W ostatnich latach w tej części miasta wyraźnie ubywa punktów handlowych. Przyczyn jest kilka – rosnące koszty utrzymania, mniejszy ruch pieszych, zmieniające się nawyki zakupowe klientów oraz konkurencja ze strony galerii handlowych, które przyciągają większy ruch.
Mimo zamknięcia sklepu przy Mieszka I, marka Desu Triumph nie znika z mapy Gorzowa. Klientki mogą nadal korzystać z jej usług w innych punktach – w Centrum Handlowym Feeria przy ul. Kombatantów 30 oraz przy ul. Podmiejskiej 15D.
Czy to tylko chwilowy trend, czy trwała zmiana w handlowym krajobrazie miasta? Coraz więcej lokali handlowych w ścisłym centrum pozostaje pustych, a mieszkańcy zastanawiają się, jak w przyszłości będzie wyglądać ulica Mieszka I i okolice. Czekamy na opinie gorzowian – co zrobić, by przywrócić życie w centrum?
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze