Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad promil alkoholu w organizmie.
W samochodzie znajdowało się dwóch pasażerów, w tym ośmioletnie dziecko. Na szczęście nikomu nic się nie stało, choć tragedia była o krok. Służby otrzymały zgłoszenie w czwartkowy wieczór po godzinie 20:00. Na miejsce wysłano trzy zastępy straży pożarnej, pogotowie ratunkowe i policję. Funkcjonariusze przebadali 41-letniego kierowcę alkomatem, który wykazał ponad promil alkoholu.
– Pojazdem podróżowały łącznie trzy osoby, w tym dziecko. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Mężczyzna nie powinien kierować pojazdem nie tylko dlatego, że był pod wpływem alkoholu, bo okazało się również, że miał orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów – mówi Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.
Jak się okazało, mężczyzna nie miał prawa w ogóle prowadzić samochodu. Obowiązywał go sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, który zlekceważył, wsiadając za kierownicę po alkoholu i przewożąc pasażerów, w tym dziecko.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Teraz odpowie za:
- prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości,
- spowodowanie kolizji drogowej,
- złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów.
Za swoje zachowanie grozi mu do pięciu lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze